Zieleń buzuje pod skorupą szarości, przebija się, eksploduje życie.
Świat z dnia na dzień inny, kalejdoskop zmian.
A ja mam chlorofil ukryty pod skórą.
W procesie fotosyntezy powstają endorfiny.
Merdam bosymi palcami w mokrej trawie.
I jest dobrze…
Piękne te Twoje fotki, merdający psiaczku:)) Tak urokliwie będzie dopiero za rok… Proszę o fotki z tulipanami, z barwinkiem i z drzewami na tle nieba. Wybór był trudny, bo chciałabym wszystkie;)